powrót na stronę główną
Start Me Up — czyli jak zacząć dobrze dzień?
Na start coś z absolutnej klasyki rocka, czyli The Rolling Stones i ich kawałek „Start Me Up”. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych gitarowych riffów jest oczywiście dziełem Keitha Richardsa, ale to wokalista — Mick Jagger wyśpiewuje napisane przez siebie buńczuczne słowa: „Jeśli mnie wystartujesz, nigdy się nie zatrzymam!”. Czyli dokładnie tak, jak w naszym dealu – gdy już stanęliśmy do wyścigu, nic nas nie powstrzyma. A zwycięstwo na etapie przetargu to dopiero początek.
Żegnamy Stonesów, ale Jagger zostaje przy mikrofonie, żeby dodać nam animuszu do kolejnych działań. „Let’s Work” – „Do roboty!” to numer z jego solowej płyty, jeden z bardziej udanych, jakie nagrał bez pomocy kolegów z zespołu. Przyda się, gdy już zaczniemy przekuwać w zwycięstwo w konkretne działania… ale to jeszcze nie teraz. Przesuńmy go więc na koniec playlisty, a tymczasem celebrujmy nasz wspaniały sukces.
Lecimy dalej… WOHOOOO!
Skoro adrenalina jeszcze buzuje w naszych żyłach, trzeba ją jakoś spożytkować – najlepiej skacząc dziko w rytm piosenki „Song 2” grupy Blur. Trwa ona tylko dwie minuty, ale co to są za dwie minuty, ach… Jednym z plusów tak krótkiego kawałka jest to, że nawet osoby ze słabszą kondycją powinny dać radę. Oczywiście nie można zapominać o wykrzykiwaniu w refrenie głośnego „whoohoo!” razem z wokalistą Damonem Albarnem. Jeśli jesteś Igą Świątek i zawsze nosisz przy sobie rakietę, może jej użyć jako dodatkowego rekwizytu, by stać się na ten krótki czas herosem rocka „z prawdziwą gitarą”.
Jezu, jak się cieszę! - w poniedziałki, czy w piątki?
W duecie z Lechem Janerką w wielkim przeboju lat 80. „Jezu jak się cieszę” nagranym przez zespół Klaus Mitffoch można zaczynać poniedziałki albo… kończyć piątki. Tekstu nie należy traktować zbyt dosłownie, zwłaszcza gdy padają w nim słowa: „wstawać i pracować i mieć, nie bardzo mogę, nie bardzo chcę”. Ale już inny fragment: „kiedy pełną kieszeń znowu mam” jest jak najbardziej na miejscu, w końcu każdy wygrany deal = niezła prowizja ;)
Nothing’s Gonna Stop Us Now!
Czy przed chwilą była mowa o celebrowaniu? Skoro tak, nie może zabraknąć hitu formacji Kool and the Gang pod tytułem „Celebration”. To disco w najlepszym wydaniu (bo czemu nie?!), z czasów największej świetności tego gatunku, a więc tutaj też nie obejdzie się bez szalonych tańców. Jeśli ktoś pilnie ćwiczył okrzyk „whoohoo!”, teraz znów będzie mógł się wykazać – w tej piosence pojawia się bardzo podobna wokaliza, chociaż brzmi bardziej jak „jahoo!”.
Wciąż macie to przyjemne uczucie, że jesteście niezwyciężeni po niedawnym triumfie? Bardzo dobrze! Trzeba je utrwalić z pomocą utworu „Nothing’s Gonna Stop Us Now” zespołu Starship. Padają w nim słowa: „możemy razem zbudować to marzenie, na zawsze pozostać silnymi, nic nas już teraz nie zatrzyma” – idealne do wspólnego śpiewania przez całą ekipę, która przyczyniła się do tego sukcesu.
We Are the Champions!
No i na koniec coś, bez czego nie wyobrażamy sobie tej playlisty, czyli ponadczasowy przebój „We Are the Champions” grupy Queen. Śpiewany na piłkarskich stadionach po wygranych finałach Mundialu i Ligi Mistrzów, i przy setkach innych okazji, w których ktoś pęka z dumy po osiągnięciu czegoś naprawdę wyjątkowego. Oczywiście tu też śpiewamy całą załogą, aż do zdarcia głosów. W razie czego wiecie, gdzie szukać przycisku „repeat” 😉
![Jak w końcu zrealizować swoje cele zawodowe? [WEBINAR]](https://dom.tygrysa.pl/domtygrysa/uploads/webinar-sabina-jp.jpg)
